- Hej i jak było skarbie? - Zapytała mama widząc jak wchodzę po schodach.
- Było dobrze - Odpowiedziałam bezinteresownie.
- Pewnie jesteś zmęczona idź do swojego pokoju, a ja zadzwonię do ojca, że już jesteś w domu.
- Okej, pozdrów go ode mnie - krzyknęłam wchodząc po schodach na górne piętro.
Wchodząc do swojego pokoju zobaczyłam Mia bawiącą się lalkami. Nie widziałam jej 2 tygodnie, więc szybko do niej podbiegłam by mocno ją uściskać.
- Cześć kruszynko tęskniłaś za mną? - Zapytałam uśmiechając się.
- Taaaak - Powiedziała Mia śliniąc się.
- Poczekaj chwilkę pójdę po aparat i zrobię ci zdjęcie - Powiedziałam biegnąc do pokoju.
- Okej Mia uśmiechnij się.
- Zdjęcie zrobione chcesz zobaczyć? - Zapytałam.
- Taak - Powiedziała zaciekawiona Mia.
- Ojeju jakie ślicznie - Powiedziała mama stojąca z tyłu.
W sumie nie wiem jak ona się znalazła w pokoju Mii, ale pomijając ten fakt zdjęcie było przecudowne. Odłożyłam Mia na podłodze by mogła się dalej bawić lalkami, a ja poszłam do swojego pokoju. Niezły burdel. Powiedziałam sama do siebie. W tej chwili nie miałam nawet ochoty sprzątać. Odpaliłam laptopa i gdy on się włączał ja poszłam szybko do kuchni po coś do jedzenia i przy okazji coś do picia. Gdy weszłam do pokoju szybko weszłam w picasso i przerobiłam zdjęcie Mii i zaraz potem dodałam je na swojego blooga. Moja śliczna siostra. Prawda, że urocza? Taki opis dodałam do zdjęcia.
Po chwili słyszę dźwięk mojego telefonu. Perrie dzwoni.
- No hej. Jesteś już w Londynie? - Zapytała Perrie.
- Hej tak już jestem. Może się gdzieś wybierzemy? Nie chce mi się siedzieć w domu. - Powiedziałam.
- No ok. To ja mam pomysł chodź do mnie porobimy sobie zdjęcia, a i trafiłaś w samą porę bo mama robi ciasto - Powiedziała zachęcając mnie.
- Brzmi kusząco, dobra za 20 minut będę u ciebie - Powiedziałam kończąc rozmowę.
- Gdzie idziesz? - Zapytała mama krzycząc z salonu.
- Idę do Perrie - Powiedziałam.
- Dobrze, pozdrów ją ode mnie - Powiedziała zachrypniętym głosem.
- Okej pa - Powiedziałam wychodząc.
Gdy wychodziłam z domu zobaczyłam idącego w moją stronę Pana Parkera. To jest facet, z którym moja mama pracuje.
- Dzień dobry młoda damo mama jest w domu? - Zapytał Pan Parker.
- Tak mama jest proszę wejść - Powiedziałam idąc do samochodu.
- Dobrze powiedział wchodząc do mojego domu.
W tej chwili mogłam wreszcie pójść do Perrie.
Jeżeli podoba wam się podoba 1 rozdział napiszcie to w komentarzu, jeżeli nie to tez to napiszcie spróbuje naprawić mój każdy błąd ;)
Zapraszam do obserwowania mnie na twitterze @JesicaKoodziej, jak i też do zadawania pytań na asku związanych z bloogiem Jesica1999K. Jess.
JA bym poprosiła o następny rozdział :*
OdpowiedzUsuńjuż jest słońce :*
OdpowiedzUsuń