poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 5.


- Jade ! Budzimy się dzisiaj nasz dzień ! – Powiedziała  budząc mnie Perrie.
- No już wstaję – Powiedziałam jeszcze leżąc z zamkniętymi oczami.
- Zrobisz mi fryzurę bo mi się nie chce  - Powiedziała  Perrie tuląc mnie.
- No to przynieś szczotkę i gumki – Powiedziałam dalej leżąc.
- Dobra masz – Powiedziała Perrie trzymając gumki i szczotkę.
- No już – Powiedziałam wstając.
- Ok idź się pierwsza ubierać ja wejdę na facebooka – Powiedziała Perrs.
- Ok – Powiedziałam kierując się w stronę łazienki.

* 20 minut później *

- Ojej jak ślicznie wyglądasz – Powiedziała Perrs.
- Dziękuję ja wstawię coś na bloga.
- Ok. – Powiedziała Perrie kierując się w stronę łazienki.
Oto moje dzieło. Piękne nie? Nie ma za co Perrs.
Taki opis dodałam do zdjęcia, które umieściłam na bloga.


A po chwili dodałam 2 zdjęcia pod, którymi widniał taki opis „ O to nasze ciuchy. Dzisiaj razem z Perrie wybieramy się na koncert One Direction. To będzie najlepszy dzień w naszym życiu. „



- Dobra chodźmy zrobić sobie śniadanie – Powiedziałam wychodząc z pokoju.
- ok – Powiedziała Perrs idąc za mną.
- Robimy płatki nie? – Powiedziałam patrząc się na Perrie.
- Tak – Powiedziała Perrs.
- Dobra to wyciągaj – Powiedziałam biorąc miski ze szuflady.
Po zjedzeniu śniadania wyszłyśmy w stronę domu Perrie.
- Wchodź ja szybko wezmę dokumenty i aparat i możemy jechać na arenę – Powiedziała Perrs wchodząc po schodach.
- Ok – Powiedziałam.


- Oki doki możemy iść – Powiedziała Perrs.
Wchodząc do samochodu zadzwonił Harry.
- Hej tu Harry – Powiedział.
- Witam – Powiedziałam ciesząc się do telefonu.
- Zadzwoniłem by upewnić się, że będziesz na koncercie, więc jak przyjdziesz? – Powiedział Styles.
- A to randka? – Zapytałam nie pewnie.
- To będzie nasze pierwsze spotkanie by się poznać chciałbym, żeby nasz pierwsza randka była niesamowita – Powiedział.
- Niesamowita tak? Dobrze, więc już nie mogę się doczekać – Powiedziałam ciesząc się.
- Dobrze, a gdzie już jesteś? – Powiedział.
- Właśnie już jedziemy i za 5 minut będziemy pod areną – Powiedziałam kierując.
- Ok, więc jak już będziecie to zadzwoń do mnie wejdziecie tylnym wejściem chciałbym was oprowadzić i chciałbym, żebyście poznały chłopaków – Powiedział trochę speszony.
- Dobrze będzie mi bardzo miło – Powiedziałam uśmiechając się.
- Tak, wiec do zobaczenia – Powiedział Harry.
- Pa – Powiedziałam kończąc rozmowę.
- Z kim tak nawijałaś? – Zapytała Perrie.
- Z Harrym – Powiedziałam uśmiechając się.
- Ooo jakieś newsy? – Zapytała.
- Tak. Wejdziemy tylnym wejściem bo Harry chce nas oprowadzić i przedstawić chłopakom – Powiedziałam do Perrs.
- To mega już nie mogę się doczekać – Powiedziała Perrie tuląc mnie.

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie to spoko, tylko wszystko dzieje się za szybko. Z takim obrotem spraw to Jade i Harry wezmą ślub za miesiąc.
    I jeszcze uważaj na powtórzenia, bo trochę ich robisz.
    Poza tym to okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnes :)
    Ślubu jeszcze nie ma w planach :D
    I wiem, że powtarzam niektóre słowa :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń